Jedzenie w Bułgarii jest niedrogie, a ceny w najtańszych barach stanowią z reguły jedną trzecią cen w dobrych restauracjach. Warto zatem trochę poszukać. Z uwagi na korzystny przelicznik walutowy opłaca się korzystać z restauracji, nawet zamawiając butelkę wina do posiłku. McDonald’s, KFC, Pizza Hut oraz Goody’s serwują dania ze składników wyprodukowanych w Bułgarii; widać je w całej Sofii i w kurortach nad Morzem Czarnym.
Stylizowane na ludowo tawerny, serwujące tradycyjną kuchnię bułgarską, nazywane są mechanas, często mieszczą się w nastrojowych piwniczkach. Można w nich posłuchać muzyki na żywo. W restauracjach takich należy pytać o specjalność zakładu. Sałatki i pieczywo nie są wliczane w cenę dania. Obiad jest tu głównym posiłkiem dnia.
Niektórzy kelnerzy mogą próbować oszukiwać na cenach potraw, zaleca się zatem korzystanie z menu zawierającym ceny. Kelner oczekuje, że klient zaokrągli rachunek, a za sprawną i solidną obsługę wynagrodzi go napiwkiem. Napiwków nie powinno się pozostawiać na stole, lecz dać przy regulowaniu rachunku.
Kuchnia bułgarska
„Dobrata chrana sama se chwali” – Dobre jedzenie samo się chwali, mówi przysłowie bułgarskie. I rzeczywiście kuchnia bułgarska jest bardzo smaczna i niezwykle urozmaicona, przy tym w dużym stopniu różni się od kuchni polskiej. Powoduje to między innymi ogromna różnorodność bułgarskich warzyw, innych o każdej porze roku. W związku z tym inaczej jada się tu wiosną, latem i jesienią, a jeszcze inaczej zimą.
Dla niektórych obcokrajowców kuchnia bułgarska może wydać się trochę zbyt pikantna i ostra, dla innych może to być swego rodzaju test podniebienia. Bułgarzy używają do przyrządzania potraw ogromnej ilości czosnku, mleka, jogurtu i ostrej papryki zwanej tu łuta czuszka, która zresztą często bywa używana jako przekąska do bardzo mocnej rakiji i oczywiście królujący na bułgarskich stołach i prawie do wszystkiego dodawany pomidor. Wszystko jednak ma swój czas, miejsce i sposób przyrządzania.
Do podstaw bułgarskiego jadłospisu należą tzw. czorby, gjuwecze i musaki. Czorby należą do tradycji kuchni staro-bułgarskiej, są to gęste, pikantne zupy, mogą być podawane na zimno i na gorąco. Gotuje się je od początku do końca na małym ogniu i do garnka wrzucane są naraz wszystkie produkty. Gjuwecze to dania mięsne, przyrządzane są z młodych i tłustych mięs, ale w trakcie przygotowywania tej potrawy nie dodaje się już w ogóle żadnego tłuszczu.
Cała procedura polega na starannym i bardzo lekkim podduszeniu mięsa, najczęściej baraniny, z drobno pokrajaną cebulką i pomidorami. Potem tuż przed wyjęciem z piekarnika dodaje się warzywa i przyprawy. Musaki są chyba najpyszniejsze z tych wszystkich potraw i zaspokajają nawet najwybredniejsze gusty kulinarne. Musaki to rodzaj dość pracochłonnej zapiekanki. Najpierw dusi się warzywa w niewielkiej ilości wody, potem kroi się je w plastry i układa w brytfannie wkładając pomiędzy kolejne warstwy ugotowany ryż. Następnie całość zalewa się wywarem z warzyw i tłuszczem i piecze w piekarniku. Teraz trzeba roztrzepać jajka z mlekiem i tuż przed zakończeniem pieczenia polać nimi musaki, tak aby powstała chrupiąca skórka. Najpopularniejszym sposobem przyrządzania mięsa jest mięso z rusztu czyli skara, na którym opieka się właściwie wszystkie gatunki mięsa.
Rano, na śniadanie, Bułgarzy najczęściej zjadają słodką bułkę, popijając ją kwaśnym mlekiem. W południe w porze obiadowej jada się zazwyczaj na ostro przyrządzone małe kiełbaski zwane ke-bapczeta z sałatką warzywną i kromką białego puszystego chleba (chleba tego rodzaju nie ma w Polsce, jest to pieczywo pszenno-kukurydziane, które najczęściej rwie się palcami). Wieczorny posiłek jest najobfitszy i jest to tzw. danie z jednego garnka, podstawę dania stanowi mięso, do którego dodaje się różne jarzyny, a jakie, to zależy od pory roku. Po kolacji Bułgarzy uwielbiają spędzać czas w kawiarni, gdzie piją oprócz alkoholu specjalnie przygotowywaną kawę. W dzisiejszych czasach coraz mniej lokali serwuje dżezwe i chyba łatwiej napić się takiej kawy u jakiegoś zaprzyjaźnionego gospodarza. Taka kawa przygotowywana jest w specjalnym tygielku, gotowana wraz z cukrem na małym ogniu, ale nigdy nie może być doprowadzona do wrzenia. Kawa jest gotowa, gdy roztopiony cukier pojawi się na powierzchni.
Bułgaria – jak każdy kraj – ma własne tradycje kulinarne dotyczące różnych świąt. I tak w Boże Narodzenie na kolację wigilijną na stół stawia się zupę rybną, gołąbki w liściach winogronowych, czyli syrmi, kompot z suszonych owoców – oszaw, ciasto przekładane dynią, czyli tikwenik oraz specjalnie pieczony wigilijny chleb „pogacza”. Ten rodzaj chleba pieczony jest z drożdżowego ciasta w gorącym piecu. W czasie świąt ludzie odwiedzają się nawzajem, przynosząc wraz z pogacza udekorowaną butelkę rakiji. Podczas wigilii młode dziewczęta pierwszy kęs chleba odkładają na bok, aby potem włożyć go pod poduszkę, bo podobno sprowadza sny o przyszłym mężu. Już po wigilii w czasie świąt podaje się pieczoną kurę i ba-nica. Przygotowanie banica jest ogromnie skomplikowane. Najpierw dwukrotnie należy przesiać mąkę, do której dodaje się szczyptę soli, jajka, olej i trochę wody. Zagniecione ciasto musi 15 minut odpocząć. Potem należy je rozwałkować i przykryć serwetką, aby trochę wyschło. Farsz przygotowuje się z ryżu, startego sera i jajek. Placki ciasta przekłada się farszem i kolejno, nie wszystkie na raz, delikatnie obracając, zapieka nad ogniem. W czasie pieczenia brzegi ciasta trzeba podlewać olejem. Ciasto podaje się gorące, zresztą taki smakołyk i tak nie przetrwałby do ostygnięcia. W dzień Nowego Roku banicę przygotowuje najstarsza kobieta w rodzinie, wkłada do niej gałązki derenia oraz pieniążek. Potem kroi ciasto i każdy wybiera swój kawałek – ten, któremu trafi się dereń, może spodziewać się zdrowia przez cały rok, znalazca pieniążka -oczywiście pieniędzy.
Najnowsze komentarze