Około 85% ludności zakorzenione jest w tradycji prawosławnej. Za czasu komunizmu zniechęcano do praktykowania religii i tylko ludzie starsi nie spotykali się z prześladowaniami ze względu na okazywanie swoich uczuć religijnych. Ludzie młodzi nie powracają do prawosławia, co jeszcze bardziej pogłębia zanik wiary w tym niegdyś bardzo religijnym kraju.
Kościół nie miał właściwie nigdy w Bułgarii łatwego życia prócz krótkiego okresu początkowego. W czasach niewoli tureckiej wciąż ponawiano próby islamizacji kraju. Sułtan przekazał zwierzchnictwo nad kościołem patriarsze greckiemu w Konstantynopolu, którego uznano za jedynego reprezentanta podbitych ludów przed władzami tureckimi. W takiej sytuacji biskupami mianowani byli wyłącznie grecy, którzy chcieli narzucić bułgarskiej ludności liturgię grecką. Przeciwko obcemu duchowieństwu i wyzyskiwaniu przez nich wiernych wystąpiła arystokracja w 1824, 1827 i 1838 r. próbując osadzić na stolicach biskupich Bułgarów. W tej nierównej potyczce zwyciężyli Grecy, którym udało się zachować biskupstwa przy pomocy władz tureckich oraz patriarchy konstantynopolitańskiego. Po wojnie krymskiej walka o kościół narodowy wybuchła od nowa. W tym czasie sułtan wydał akt prawny przyrzekający tolerancję religijną i wolność wyznania. Grupa najbardziej zaangażowanych tzw. „młodych” domagała się stworzenia za wszelką cenę kościoła narodowego, podjęła nawet akcję usuwania z miast bułgarskich władyków greckich. Walka toczyła się teraz już nawet wewnątrz samego narodu bułgarskiego, bo po przeciwnej stronie stanęli „starzy” reprezentujący interesy burżuazji bułgarskiej. W rezultacie długotrwałych sporów w 1870 r. sułtan wydał dekret, w którym zadecydował o powstaniu narodowego kościoła bułgarskiego na czele z egzarchą.
Najnowsze komentarze